Siema chłopcy i dziewczęta, pomarańczowi i bardziej pomarańczowi - mam zagwozdkę.
Po powrocie z Rumunii, gdzie moja żona Zofia pobiła rekord w ilości gleb, podnoszeń i prób odpalenia zalanego DR350, chcemy jej kupić coś lżejszego.
Wczoraj oglądałem to EXC 250 (nie jeździłem):
http://allegro.pl/ktm-exc-250-4t-2005-rok-11500pln-i5417906400.htmlNie wiem co o tym sądzić - o wysokość się nie boję bo w sumie to nie jest wiele wyższe od DR jak się go odkręci na zawieszeniu, ma rozrusznik (DR miała kopkę...) i NIC to nie waży.
Ale mam kilka pytań:
1. czemu to ma 5 biegów (nie jechałem tym, ale tak mi powiedział właściciel) - skoro wszystkie dokumenty 2004-2006 w necie mówią o 6 ?
2. ma to nalatane 275mh - rozumiem że to już masakra? Chociaż odpalił ładnie, nic nie dymi, nic nie śmierdzi, jedynie lekko cyka coś na górze (łożyska dźwigienek?) Co ile się tam robi tłok i jaki to koszt?
3. Pchać się w ogóle w ten model? Bo to ponoć ten "starszy" silnik (cokolwiek to znaczy) - wiem że roczniki 2006- były jakieś nowsze itp
4. Jakie mogą być problemy z tym przy lataniu spokojnym, turystycznym i raz na rok kilka dni w porządnych górach?