Nawigacja na motocyklu

Tomas_XRV · **Rejestracja:** 11 października 2016, 17:32 **Posty:** 79

Ogarnalem mocowanie na oryginalnym uchwycie garmina z ładowaniem plus ram mount z Ali razem za 230zl.
Teraz zaczynam ogarniać mapy. Pl topo Azymuta w zestawie jest z Topo EU.

marcinjunak

Tomas_XRV pisze:

Teraz zaczynam ogarniać mapy. Pl topo Azymuta w zestawie jest z Topo EU.

Tak, masz wszystko w jednej mapie, trochę zajmuje to wszystko dlatego od razu powiedz jak będziesz u nich brał niech wsadzą ci na większą kartę.

Tomas_XRV · **Rejestracja:** 11 października 2016, 17:32 **Posty:** 79

Dzięki za wskazówkę tak zrobię.
Z nawigacją typu ręczniak mam pierwszy raz do czynienia i widzę że trochę nauki będzie.

marcinjunak

A jaką navi beirzesz? Montana to nie ręczniak.

Tomas_XRV · **Rejestracja:** 11 października 2016, 17:32 **Posty:** 79

Montane 650T. Reczniak to nie jest pewnie przez gabaryty ale pierwsza moja nawigacja typu na szlak. Mapy rastrowe wektorowe topo, basecampy itp to dla mnie nowość.

marcinjunak

Z tym urządzeniem nie musisz się niczym innym interesować jak tylko wgrać mapę z azymuta, ludzie pisza jakieś rastry, zrzucają zdjęcia z googla i robią z tego mapy, nie wiem po co, wystarczy kupić mapę i mieć z bani. Szlaki piesze i kozie ścieżki są zaznaczone więc na moto w sam raz.
base camp fajne urządzenie, proste i intuicyjne, ale mi nadal najlepiej rysuje się ślad w gpsies albo google earth.

Tomas_XRV · **Rejestracja:** 11 października 2016, 17:32 **Posty:** 79

Najbardziej jestem ciekawy jakie mi przygody zapewni jak wbije punkt docelowy i ustawie rower. Ślady tez rysuje na gpsies ale ciekawy jestem jakie ścieżki będzie sama wybierała. A Ukrainę mam ślady ale do granicy bym chciał żeby mnie sama poprowadziła omijając asfalty.

rrolek · **Rejestracja:** 20 stycznia 2012, 14:17 **Posty:** 154

Witka

Nie wiem czego oczekujesz ale mnie wszystkie dostępne mapy na Garmina czy inne systemy sprzedawane jako "topograficzne" czy "offroad" rozczarowuja. Podobnie mapy online na smarkfony. Zwykłą papierowa topo 1:50.000 ma o niebo lepsze pokrycie niż najlepsza wektorówka. Nawet mapy topo 1:25.000 pokazuj tylko marna część tego co faktycznie jest w terenie.
Jeśli latasz ciężkim klocem to być może będziesz hepi. Szybko jednak zauwazysz, ze mijasz wiele potencjalnie interesujących "odbić w bok" których na telewizor ku nie ma, a nawet jeśli są to automatyczny routing cie po nich nie poprowadzi nawet w opcji "jazda górska" czy jak to się tam w twoim urządzeniu nazywa (mam 610, może być inaczej) bo pliki map są w wielu punktach "dziurawe" tzn nie ma poprawnych połączeń wielu terenowych dróg wiec routing nie działa.
Podsumowując: bez pracy na mapach rastrowych na kompie i jeździe po tak stworzonych śladach czy trasach będziesz ciągle wyprowadzany na drogi którymi jeżdżą wszyscy bo tak działa algorytm kalkulacji trasy w urządzeniu.

BTW: go granicy się dowieź napace lub ciągnik asfaltem. Inaczej stracisz czas, siły i pieniądze (nie widze za bardzo sensownego i przy tym legalnego w RP dojazdu offem do np Krościenka). Został sobie lepiej sam mjut na UA.

Baw się dobrze. rr

Tomas_XRV · **Rejestracja:** 11 października 2016, 17:32 **Posty:** 79

Mysle do Krościenka dojechać bocznymi najlepiej szutrami w miarę możliwości żeby kostek nie zjadł mi dojazd wiadomo ze na ten mniut

ukraiński potrzebne zdrowe kostki. Spowrotem mogę wracac asfaltem na slikach nawet. Gdyby nawi fajnie poprowadziła to 800 km na lajcie sobie rozłożę na dwa dni jazdy z buschcraftem w lesie przy ognisku

W tym roku jechaliśmy na lawecie ale w przyszłym sezonie pewnie na kołach.

rrolek · **Rejestracja:** 20 stycznia 2012, 14:17 **Posty:** 154

Wielu traktuje dojazd jako część wycieczki, wielu jako stratę czasu.
Osobiście oceniam ze w moim trenie mapy z Azymutu (jak i inne dostępne na Garmina) są cieniutkie a routing po nich nie ciekawy. Może za malo jeszcze testowalem. W Karpatach używamy tych map jako podkład i pomocowo w razie "w". Trasy szykuje sobie wczesniej choć nie znosze tej roboty. Niemniej uważam, ze lepiej stracić wiecej czasu wieczorami w domciu przed wyjazdem, niż na wycieczce.
Jak to pisał Kipling "...jest sposobów 140 na napisanie pięknych pieśni / przy czy każdy jest właściwy..."

Pozdr rr